www.slawekuniatowski.pl | Forum oficjalnej strony

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy

 Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna

   ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    GalerieGalerie    ZalogujZaloguj    RejestracjaRejestracja 

Na wesoło
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Naczelna Wrona Kracząca


Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 1:05, 06 Wrz 2005    Temat postu:

 

.....
Co to jest: ma cztery łapy i jedną rękę?
Szczęśliwy rotweiler. Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing

.....
Jak nazywa się żona Herkulesa?
Frau Kules.

.....
Dwie dziewczynki pluły z okna na przechodniów.
Jedna dziewczynka była dobra, druga zła.
Zła trafiła trzy razy, dobra osiem.
Dobro zawsze zwycięży zło...

.....
Wpada zdyszany pasażer na peron i pyta konduktora:
- Jaki to pociąg?
- Żółty...
- Ale dokąd?
- Do połowy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia
Redaktor Strony
Redaktor Strony


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 100lica

PostWysłany: Wto 10:29, 06 Wrz 2005    Temat postu:

 

no dobra, już złapałam oddech po ataku śmiechu, spowodowanym hurtowym przeczytaniem wszystkich kawałów Very Happy najdłużej śmiałam się z "dudusia" Laughing

pora na mój ulubiony dowcip (pewnie znany większości, bo stary):

za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, za siedmioma morzami, za siedmioma dolinami, na rozstajnych drogach siedział sobie zajączek i myślał:
kurwa, jak ja mam wszędzie daleko...


i coś dla wege Very Happy (ja cierpię na podobną przypadłość):

na pewnym przyjęciu blondynka słucha opowiadania znanego podróżnika o polowaniu na strusie:
"no więc, proszę państwa, żeby złapać strusia trzeba mieć łysego faceta. zakopuje się go w piasku tak, że tylko czubek głowy mu wystaje. biegnie struś, patrzy - jajko! siada więc, a my wtedy siup, i struś nasz!"
wraca blondynka do domu i opowiada mężowi:
"och, żebyś ty wiedział jakie ciekawe rzeczy ten podróżnik opowiadał! czy ty wiesz, jak się łapie strusie? łysego faceta zakopuje się w piasku tak, żeby mu tylko jaja wystawały. biegnie struś, patrzy - jaja, więc siada. i już mamy strusia... tylko za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, dlaczego ten facet musi być łysy..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zovka



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:48, 06 Wrz 2005    Temat postu:

 

Miss miałą bardzo podobny dowcip o Pijaku i o Batonie. Ten poznałam wcześniej:
Jadą sobie na rowerze Chrupek i Buła. Nagle Buła mówi do Chrupka:
- Ej, Crupek, wymyśliłam o Tobie rym.
- No jaki??- pyta Chrupek.
- Chrupek Głupek.
Jadą dalej na rowerach nie odzywając się do siebie, Chrupek głęboko zamyślony... Mijają dwie, trzy godziny, nagle Chrupek się odzywa:
- Ej, Buła, wymyśliłem o tobie rym.
- No jaki??- pyta Buła.
- Buła Dureń
No kocham ten kawał!!Smile

Drugi przeczytałąm kiedyś w formie komiksu, ale opowiedzieć także się da!

Po parku chodzi chłopiec w kapturku z wiaderkiem, nagle jakiś mężczyzna pyta chłopca:
- Co robisz chłopczyku??
- Zbieram kupy- odrzekł chłopiec.
- To bardzo miło, ale tu jedna zostawiłeś- mężczyzna wskazuje na kupę.
- E, taką już mam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little Ines



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Wto 19:37, 06 Wrz 2005    Temat postu:

 

zovka napisał:
- Buła Dureń

Laughing Laughing Laughing

Nie no, ale to się serio sprawdza! (Wyjaśnienie- mam kolegę nazwiskiem Buła... durniejszego osobnika świat nie widział Rolling Eyes ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarK_GirL



Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: =) ! (=

PostWysłany: Wto 20:03, 06 Wrz 2005    Temat postu:

 

zovka napisał:
Miss miałą bardzo podobny dowcip o Pijaku i o Batonie. Ten poznałam wcześniej:
Jadą sobie na rowerze Chrupek i Buła. Nagle Buła mówi do Chrupka:
- Ej, Crupek, wymyśliłam o Tobie rym.
- No jaki??- pyta Chrupek.
- Chrupek Głupek.
Jadą dalej na rowerach nie odzywając się do siebie, Chrupek głęboko zamyślony... Mijają dwie, trzy godziny, nagle Chrupek się odzywa:
- Ej, Buła, wymyśliłem o tobie rym.
- No jaki??- pyta Buła.
- Buła Dureń
No kocham ten kawał!!Smile

Drugi przeczytałąm kiedyś w formie komiksu, ale opowiedzieć także się da!

Po parku chodzi chłopiec w kapturku z wiaderkiem, nagle jakiś mężczyzna pyta chłopca:
- Co robisz chłopczyku??
- Zbieram kupy- odrzekł chłopiec.
- To bardzo miło, ale tu jedna zostawiłeś- mężczyzna wskazuje na kupę.
- E, taką już mam...

nie moge normalnie Laughing Laughing Laughing Laughing "Buła Dureń" świetny kawał Laughing Laughing może i ja coś dodam jak sobie przypomne fajny kawał Very HappyVery Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gocharek



Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 18:01, 07 Wrz 2005    Temat postu:

 

Miss Brightside napisał:

Siedzi sobie Franek w domu i oglada telewizje. Nagle słyszy pukanie do drzwi. Otworzył je i widzi pająka
pająk: Cześć masz klej?
Franek:Nie.
Pająk: No to cześć.
Na drugi dzień pająk znowu przychodzi do Franka i Pyta
pająk: Cześć masz klej?
Franek: Nie
pająk: no to cześć.
Sytuacje powtarza się kilka razy az w końcu wkurzony Franek poszedł kupić klej. Następnego dnia przychodzi do niego pająk i pyta:
pająk: Cześć masz klej?
Franek: Mam.
Pająk: No to cześć

ja znam wersje z mlotkiem w WC Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurska Dziołcha



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:05, 07 Wrz 2005    Temat postu:

 

Taki głupi kawał, ale nie mogłam się przestać śmiać Laughing :

Leci sobie gołąb bez głowy i myśli:
- Kurde, po chuj mi to prawo jazdy na lodówkę skoro ja nie umiem pływać...


Gochar, ja też znam tą drugą wersję dowcipu o pająku... A w ogóle ten kawał o pająku niezbyt miło mi się kojarzy bo kiedyś 8-letnia siostra cioteczna non stop go ,,męczyła" Rolling Eyes Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ktoscosmis



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:15, 07 Wrz 2005    Temat postu:

 

Byly sobie dwie zakonnice...

Jedna z nich nazywana byla Siostra Matematyka (SM),

a druga znana byla jako Siostra Logika (SL).

Sciemnia sie a one wciaz sa daleko od klasztoru.

SM: Czy zauwazylas, ze sledzi nas jakis facet od
trzydziestu osmiu i pól minuty? Zastanawiam sie czego chce.

SL: To logiczne. Chce nas zgwalcic.

SM: Oh, nie! W tym tempie dogoni nas w ciagu 15 minut!
Co mozemy zrobic?

SL: Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie isc szybciej.

SM: Nie dziala.

SL: Oczywiscie, ze nie podzialalo. Ten facet zrobil jedyna

logiczna rzecz. Równiez zaczal isc szyciej.

SM: Wiec co powinnysmy zrobic? W tym tempie dogoni nas w ciagu minuty.

SL: Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie rozdzielic sie.

Ty pójdziesz tamta droga a ja ta. On nie moze sledzic nas obu jednoczesnie.

Mezczyzna postanowil isc za Siostra Logika.


Siostra Matematyka dotarla do klasztoru i zaczela martwic sie o Siostre Logike.

Siostra Logika w koncu dotarla.

SM: Siostro Logiko! Dzieki Bogu juz jestes!
Opowiedz mi co sie stalo!

SL: Wydarzyla sie jedyna logiczna rzecz.
Mezczyzna nie mógl sledzic nas obu wiec poszedl za mna.

SM: Tak, tak! Ale co bylo pózniej?

SL: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zaczelam biec najszybciej

jak potrafie ale on równiez zaczal biec najszybciej jak potrafi.

SM: I?

SL: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zlapal mnie.

SM: Oh, biedactwo! Co zrobilas?

SL: Jedyna logiczna rzecz.
Podnioslam moja spódnice.

SM: Oh, Siostro! Co zrobil mezczyzna?

SL: Jedyna logiczna rzecz jaka mógl zrobic.
Opóscil spodnie.



! SM: Oh, nie! Co bylo potem?

SL: Czy to nie logiczne, Siostro?
Zakonnica z uniesiona spódnica moze

biec szybciej niz facet ze spuszczonymi spodniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zovka



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:12, 08 Wrz 2005    Temat postu:

 

Mój ukochany dowcip:

Czym się różni wróbelek??
Że ma jedna nóżkę bradziej.
;)

To pewnie każdy zna, ale niezapomniany-

Czym się różni Gołąb od Zwłaszczy??
Gołąb siedzi na oknie, a zwłaszcza na parapecie.Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Naczelna Wrona Kracząca


Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:45, 08 Wrz 2005    Temat postu:

 

Z raportu policjanta:
poszkodowany osobnik miał:
- trzy rany wielkości 20 groszy
- dwa guzy wielkości 1 zł
- dwa siniaki wielkości 5 zł
Razem: około 13 zł


Blondynka odchodzi od bankomatu i mówi do koleżanki:
- Patrz, znowu wygrałam!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniutka



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 10:31, 09 Wrz 2005    Temat postu:

 

O Mandarynce:

Mandaryna wystepuje w Sopocie , skończyła śpiewać,a publiczność skanduje
" jeszcze raz jeszcze raz", na to Mandaryna znowu śpiewa, a kiedy skończyła publiczność skanduje : "jeszcze raz jeszcze raz",i tak sytuacja się powtarza kilka razy.
Mandaryna : "ile razy jeszcze???"
Publiczność: "az się k... nie nauczysz".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little Ines



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Pią 17:08, 09 Wrz 2005    Temat postu:

 

Aniutka- BOOOSKIE Laughing . Humor bardzo aktualny, ale niestety za 10 lat może być niezrozumiały... Oto bolączka świetnych dowcipów, których sens dociera jedynie do wybranych osób- wiedzących, co w trawie piszczy Sad .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ol



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:13, 09 Wrz 2005    Temat postu:

 

Aniutka cudowne Laughing a teraz coś o Rusku Polaku i Niemcu.

przychodzi Niemiec do Hotelu i mówi
- poprosze pokój
- ale tam straszy
- no ale poprosze
idzie na góre, otwiera i nagle coś mówi
- jestem zielone oczkooooooo
facet ucieka. przychodzi Rusek i sytuacja sie powtarza. przychodzi Polak i mówi
-poprosze pokój
- ale tam straszy
- no ale poprosze!
dobra, dali mu klucz, idzie na góre i zaś coś gada
-jestem zielone oczkooooo
a Polak na to
- a jak ci je podbije to bedziesz fioletowe oczkooooo

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurska Dziołcha



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:00, 09 Wrz 2005    Temat postu:

 

Olci@ napisał:
Aniutka cudowne Laughing a teraz coś o Rusku Polaku i Niemcu.

przychodzi Niemiec do Hotelu i mówi
- poprosze pokój
- ale tam straszy
- no ale poprosze
idzie na góre, otwiera i nagle coś mówi
- jestem zielone oczkooooooo
facet ucieka. przychodzi Rusek i sytuacja sie powtarza. przychodzi Polak i mówi
-poprosze pokój
- ale tam straszy
- no ale poprosze!
dobra, dali mu klucz, idzie na góre i zaś coś gada
-jestem zielone oczkooooo
a Polak na to
- a jak ci je podbije to bedziesz fioletowe oczkooooo

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing


To jest kawał z gatunku moich ulubionych Laughing Laughing Laughing
Olcia świetne Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia
Redaktor Strony
Redaktor Strony


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 100lica

PostWysłany: Pią 20:10, 09 Wrz 2005    Temat postu:

 

w zasadzie ten dowcip należy do gatunku "tylko do mówienia", ale zaryzykuję... (zawiera słowa angielskie pisane fonetycznie):

Anglik w polskim hotelu dzwoni z pokoju nr 22 do recepcji i zamawia herbatę:
"tu ti tu rum tu tu"
w słuchawce przez chwilę panuje milczenie, po czym pada odpowiedź"
"pam pa rampa pam"


i jeszcze coś:

Spotykają się dwaj biznesmeni. Jeden pyta drugiego:
"jak wczorajsze spotkanie, owocne?"
"jeśli gówno to owoc, to tak..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Brightside



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubartów/Warszawa

PostWysłany: Sob 2:01, 10 Wrz 2005    Temat postu:

 

zovka napisał:
Miss miałą bardzo podobny dowcip o Pijaku i o Batonie. Ten poznałam wcześniej:
Jadą sobie na rowerze Chrupek i Buła. Nagle Buła mówi do Chrupka:
- Ej, Crupek, wymyśliłam o Tobie rym.
- No jaki??- pyta Chrupek.
- Chrupek Głupek.
Jadą dalej na rowerach nie odzywając się do siebie, Chrupek głęboko zamyślony... Mijają dwie, trzy godziny, nagle Chrupek się odzywa:
- Ej, Buła, wymyśliłem o tobie rym.
- No jaki??- pyta Buła.
- Buła Dureń
No kocham ten kawał!!Smile


Znam nieco inną wersję (ogółem chodzi o to samo, kwestia słownictwa ulega zmianie):
Jadą sobie na rowerze Chrupek i Buła. Nagle Buła mówi do Chrupka:
- Ej, Chrupek, wymyśliłam o Tobie rym.
- No jaki??- pyta Chrupek.
- Chrupek Dupek.
Jadą dalej na rowerach nie odzywając się do siebie, Chrupek głęboko zamyślony... Mijają dwie, trzy godziny, nagle Chrupek się odzywa:
- Ej, Buła, wymyśliłem o tobie rym.
- No jaki??- pyta Buła.
- Bułka - Ty dziwko!

bunia napisał:

Anglik w polskim hotelu dzwoni z pokoju nr 22 do recepcji i zamawia herbatę:
"tu ti tu rum tu tu"
w słuchawce przez chwilę panuje milczenie, po czym pada odpowiedź"
"pam pa rampa pam"



Wegetacja napisał:
Wchodzi facet z wadą wymowy do sklepu mięsnego.
- Fofłose fu hilo młymła!
- SŁUCHAM?!
- Fofłose fu hilo młymła!
- SŁUCHAM?!
- NO FU HILO MŁYMŁA!
Sprzedawca wychodzi na zaplecze i mówi do kolegi:
- Obsłuż klienta, idę do kibla.
Kolega wychodzi i pyta:
- Co panu podać?
- Fofłose fu hilo młymła
- CZEGO!
- MŁYMŁA!
Sprzedawca woła kierownika:
- Panie kierowniku, może pan zrozumie, czego chce ten facet ?
Kierownik chcąc dać przykład personelowi, bardzo uprzejmie:
- Czym mogę panu służyć?
- Hucze, FU HILO MŁYMŁA!
- Mógłby pan powtórzyć ?
- FOCHYLONY SHLEF, FU CHILO MŁYMŁA CHŚIAŁEM !
Kierownik przypomina sobie, że na zapleczu mają sprzątaczkę z wadą wymowy. Woła ją i tłumaczy o co chodzi, po czym wychodzi na zaplecze.
Sprzątaczka obsługuje klienta:
- Fucham chana ?
- Fu hilo młymła !
Sprzątaczka zważyła, spakowała, skasowała i wychodzi na zaplecze.
Wszyscy do niej podbiegli.
- No i co on chciał ??
- No jah fo - fu hilo młymła.



Mąż z żoną jedzą obiadek, żona paskudnie oblała się zupą:
- Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!
- No - i jeszcze się zupą oblałaś.



Przysięgam - na tych trzech dowcipach popłakałam się ze smiechu (zostały już ze mnie skopiowane do notatnika, zaraz ulegną wydrukowaniu a jutro będę zabawiać nimi swoich najblizszych Wink)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Naczelna Wrona Kracząca


Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:30, 10 Wrz 2005    Temat postu:

 

Przechodzi kogut obok budki z kurczakami z rożna. Nagle stanął, przygląda się i mówi:
- No ładnie, solarium, karuzela, a u nas na wsi taka nuda.


Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ol



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:08, 10 Wrz 2005    Temat postu:

 

przychodzi baba do lekarza z parówką w dupie
- co pani jest?
-hot dog


diabeł założyć sie z Niemcem, Polakiem i Ruskiem, że przez miesiąc nie będą srać ani sikać. miesiąc mija, diabeł idzie do Niemca
-puk puk
-kto tam?
-diabeł, otwieraj!
Niemiec otwiera, diabeł patrzy, pełno gówien
-przegrałeś
idzie do Ruska
-puk puk
-kto tam?
-diabeł, otwieraj!
-chwila, musze dopłynąć
otwiera, wylewają sie siki
-przegrałeś
idzie do Polaka
-puk puk
-kto tam?
-diabeł, otwieraj!
Polak otwiera, diabeł sie rozgląda nic nie widać
-a co to za dziura?
-a ona już tak była

Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:10, 10 Wrz 2005    Temat postu:

 

nieważne kto napisał:
Przechodzi kogut obok budki z kurczakami z rożna. Nagle stanął, przygląda się i mówi:
- No ładnie, solarium, karuzela, a u nas na wsi taka nuda.


b]



boze poplakalm sie ze smiechu z tego kawalu i tego "ram pap ram pam cos tam:PRazz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:23, 10 Wrz 2005    Temat postu:

 

kilka troche dennych kawalow
ten kawal jest troche chamski;/:
Czym się różni murzyn od gówna?
-Gówno na starość robi się białe i przestaje śmierdzieć...



Trafia gościu do piekła. Diabeł wzywa go do siebie i pyta:
D: Witam drogiego kolegę, czy koledze zdażyło sie kiedykolwiek pić?
G: No kilka razy.
D: No to kochany w poniedziłek chlejemy od samego rana .. do bólu .. whisky, wóda co tylko chcesz.
Gościu myśli super ..
D: Czy kiedykolwiek palileś?
G: Ano paliłem.
D: Ślicznie we wtorek palimy fajki, papierochy, cygara ... co tylko chcesz .. ćmimy na maxa.
D: A czy jakieś prochy ... może?
G: Ze dwa razy próbowałem.
D: To w środe dajemy sobie w żyłe ... marychya, kompocik heroinka .. odlot ze cho cho.
D: A z chłopcami próbowałeś może? ... no wiesz ...
G: Co to to nie!
D: Uuuuuuuuu , to czwartek może być nieprzyjemny.


Mówi blondynka do koleżanki:
- Wczoraj wchodzę do kuchni a mój mąż siedzi na taborecie i wali sobie konia!
- I co?! Zrobiłaś mu awanturę?
- Nie - zrobiłam mu laskę - lepiej umyć zęby niż podłogę...


Rozmawiają dwa penisy na plaży:
-Idę popływać,popilnujesz mi torby??


Siedzą 2 głuche sowy na gałęzi i jedna do drugiej:
- huj ci w dupę - a druga na to:
- A tobie w DUPĘ

- A mój tato ma astrę- mówi chłopczyk
- A moja mama też - odpowiada dziewczynka
- A mój tata ma kamerę cyferkową - chłopczyk
- A moja mama też - dziewczynka ( no i dalej jeszcze takie przechwalanki,
które tego chłopca coraz bardziej irytowały, ale w końcu usłyszałam
kardynalny argument )
- A mój tata ma siusiaka
- Moja mama też ma...
- Nie może mieć..mamusie mają pipulki...
- Ale moja mama naprawdę ma... W SZUFLADZIE....


Wchodzi facet do sklepu i sie pyta
- ma pani smakowe prezerwtywy?
- mam
- a ma pani wiśniowe?
- mam
- to poprosze, a truskawkowe?
- są
- biore, a malinowe?
- no są
- to też wezme, a bananowe?
- panie do cholery pan będziesz sie pie***ł czy kompot gotował



Co mają ze sobą wspólnego Gej i kanarek??


-Jeden i drugi mają obsrany drążek.




Do burdelu przychodzi mały jasio z rozgnieconą żabą na sznurku. Podchodzi do burdelmamy wyciąga 300 zł i mówi:
-dziwke z HIVem prosze
na to burdel mama
-ale co ty mały życie chcesz zmarnować zarazisz sie icerpiał będziesz nie nie mogę tego zrobić
Jasio wyciąga następne 300 zł
-dziwke z HIVem prosze
-nie powiedziałam ci że nie
Jasio wyciąga 1000 zł
-mówie ostatni raz dziwke z HIVem prosze albo pójde gdzie indziej
-no dobra za tyle kasy dam ci dziwke z HIVem ale żebyś nie miał potem do mnie pretensji...
Jasio wziął dziwke i swoją rozgniecioną żabe i poszedł na pięterko zrobił co miał zrobić i zchodzi zadowolony. Już chce wychodzić gdy podbiega do niego burdelmama i pyta sie
-no i z czego ty sie cieszysz właśnie zaraziłeś się HIVem i po co ci ta cholerna żaba na sznurku
Na to Jasio
- no bo to teraz będzie tak przyjde do domu i zanim wróci tata pójde do łóżka z pokojówką potem przyjdzie tata i on pójdzie do łóżka zpokojówką a potem z mamą. Jutro rano jak tata pójdzie do pracy mama będzie sie kochać z mleczarzem A TO TEN SKUR.....SYN CO MI ŻABE ROZJECHAŁ!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 21:08, 10 Wrz 2005    Temat postu:

 

Przychodzi Polak do supermarketu w Usiech i mówi do sprzedawcy (po polsku):
- Poproszę piłkę.
- ?
- Piłkę, PIŁ-KĘ, rozumiesz? PIŁKĘ!
- ??
- No PIŁ-KĘ, NBA rozumiesz?
Sprzedawca przynosi piłkę do koszykówki. A facet:
- Dobrze, a teraz uważaj - PIŁ-KĘ DO CIĘ-CIA ME-TA-LU

---
Wiele lat temu w szkole pani pyta Jasia:
- Jasiu, kto jest twoim idolem?
- Włodzimierz Lenin - odpowiada Jasio
- Brawo Jasiu, dostajesz piątkę
Jasio siada, z kieszeni wyciąga zdjęcie i szeptem mówi:
- sorry Winnetou ale biznes jest biznes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
realka



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 22:22, 10 Wrz 2005    Temat postu:

 

nieważne kto napisał:
Przechodzi kogut obok budki z kurczakami z rożna. Nagle stanął, przygląda się i mówi:
- No ładnie, solarium, karuzela, a u nas na wsi taka nuda.


Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.



Buehehehe z obydwóch lałam jak szalona xD Zwłaszcza z tego pierwszego Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Naczelna Wrona Kracząca


Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:46, 12 Wrz 2005    Temat postu:

 

Przychodzi mąż do domu, żona jak nigdy całuje go na powitanie.
- Właśnie zgoliłem wąsy i brodę, jak ci się podobam?
- Ach - To ty ?!?

Z życia studenta - ogłoszenie dziekanatu:
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi a ile w d***... Laughing Laughing Laughing


Starsza pani prosi młodego chłopca:
- Pomóż mi mój drogi przejść na drugą stronę ulicy. W moim wieku jest to
niebezpieczna przeprawa.
- Mieszka pani po drugiej stronie ulicy? - pyta chłopak w trakcie
pokonywania ulicy.
- Nie, ja tylko zaparkowałam tam swój motocykl...

Brunetka, ruda i blondynka założyły się, która z nich przepłynie 1000 m.
od brzegu do wyspy.
Pierwsza wypłynęła brunetka - przepłynęła 300 m., zmęczyła się i utonęła.
Druga wypłynęła ruda - przepłynęła 600 m., zmęczyła się i też utonęła.
Trzecia wypłynęła blondynka - przepłynęła 990 m., po czym stwierdziła, że
jest zmęczona i wróciła na brzeg.


W tramwaju starszy pan narzeka:
- Co to za młodzież, dawniej młodzi ustępowali miejsca starszym...
- Dlaczego pan narzeka, przecież pan siedzi - odzywa się pasażerka.
- No i co z tego - denerwuje się starszy pan - skoro moja żona cały czas
stoi...

Dwa nieruchome leniwce siedzą na drzewie. Następnego dnia to samo.
Trzeciego dnia w takiej samej pozie. Czwartego dnia nawet nie drgnęły.
Wreszcie piątego dnia większy leniwiec poruszył głową. Na to jego
towarzysz:
- Roman!! Coś ty taki nerwowy?!


Dziewczyna wypytuje chłopaka na pierwszej randce.
- Józek, a masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogoda



Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 0:49, 11 Paź 2005    Temat postu:

 

moj ulubiony:
przychodzi facet do lekarza:
- bola mnie bimbolki, czy to cos powaznego
lekarz stwierdzil, ze nie wie i pacjent najpierw musi zrobic badania, wiec facet poszedl na badania, po paru dniach odebral wyniki i kiedy szedl z wynikami do lekarza spotkal kolege:
- co slychac?
- a nic ciekawego, ale wiesz bimbolki mnie bola i zrobilem sobie badania, a teraz ide do lekarza i troche sie boje
-jasne, bimbolki powazna rzecz, ale wiesz co studiowalaem kiedys troche farmacje, to moge obejrzec twoje badanie i powiem ci co ci jest.
facet bardzo sie ucieszyl, dal koledze badania, po chwili kolega mowi:
- kurcze, niedobrze
-jakto, co sie dzieje?
-widzisz tu AB? to znaczy amputowac bimbolki
- Cry
- ale stary, teraz widze, ze jeszcze gorzej z toba
-??????????????
- tu jest napisane Rh+
-a co to znaczy?????????
- razem a ch****
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrowa



Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trudno powiedzieć.

PostWysłany: Wto 22:42, 11 Paź 2005    Temat postu:

 

Podaje Wam link do świetnych artykułów i nie tylko.

Szczególnie polecam wykład podobno Miodka i List do Bravo Exclamation Exclamation Exclamation

[link widoczny dla zalogowanych]

Przewertujcie sobie tą stronkę - pośmiejecie się Exclamation Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 3 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 

Style Created Freely By