www.slawekuniatowski.pl | Forum oficjalnej strony

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy

 Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna

   ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    GalerieGalerie    ZalogujZaloguj    RejestracjaRejestracja 

Wiara
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Little Ines



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Śro 15:24, 17 Sie 2005    Temat postu:

 

Mazoorku, racja... Kościół to nie tylko instytucja, ale także wierni, zaś ich jakość bywa różna. Jedni odczuwają potrzebę przynależenia do takiej wspólnoty, inni robią to "dla przyzwoitości" czy też "z przymusu", co, niestety, nie wpływa na pogłębianie wiary oraz umacnianie więzi z pozostałymi katolikami Sad .

Miss, cieszę się, że udało Ci się odnaleźć Drogę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurska Dziołcha



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:36, 18 Sie 2005    Temat postu:

 

Według mnie temat wiary nie powinien być w ogóle poruszany. I tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Naczelna Wrona Kracząca


Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:47, 18 Sie 2005    Temat postu:

 

MazurskaDziołcha napisał:
Według mnie temat wiary nie powinien być w ogóle poruszany. I tyle.

dlaczego?
poza tym wiara (tak brzmi temat tego wątku) to nie tylko religia ale też wiara w siebie, w drugiego człowieka, w przeznaczenie ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurska Dziołcha



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:58, 18 Sie 2005    Temat postu:

 

Chodzi mi o wiarę, jako o religię. To jest indywidualna sprawa każdego człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wegetacja



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:17, 18 Sie 2005    Temat postu:

 

MazurskaDziołcha napisał:
Według mnie temat wiary nie powinien być w ogóle poruszany. I tyle.

Dlaczego? To prawda, że jest to indywidualna sprawa każdego człowieka, ale czemu o tym nie rozmawiać? Dlaczego w ogóle nie poruszać tematu wiary? Przecież jest to nieodłączny aspekt naszego życia i moim zdaniem czasem warto podzielić się swoimi refleksjami na ten temat z drugim człowiekiem (Oczywiście jeśli ktoś ma na to ochotę. Jeżeli nie chce o tym mówić- w porządku).
Nie chodzi o to, żeby potępiać kogoś za jego przekonania, kłócić się, czy na siłę przekonywać do swojej religii, ale normalnie porozmawiać. Poznać spojrzenie innych na te sprawę.
Myślę, że nie powinniśmy się wstydzić swojej wiary.

Nie róbmy z Boga tematu tabu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karoolina



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gród Kopernika

PostWysłany: Czw 15:17, 18 Sie 2005    Temat postu:

 

Zgadzam się z Wegetacją. Przecież są tematy, o których powinno się rozmawiać tym bardziej jeżeli chodzi o wiare. Z tego nie można zrobić tematu tabu i udawać jakby to nas niedotyczyło. Jeżeli dla kogoś ten temat jest trudny to nie musi sie wypowiadać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Brightside



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubartów/Warszawa

PostWysłany: Pią 0:03, 19 Sie 2005    Temat postu:

 

Taka właśnie jest Polska.
Boimi się otwarcie mówić o Bogu, uczuciach, seksie i tym podobnych.
Fajnie o seksualnym tabu w naszym kraju powiedziała Ania Mucha w wywiadzie dla czasopisma Viva!:

Nienormalne jest to, że o seksualności Polaków rozmawia się co cztery lata, jedynie w czasie wyborów. I wtedy też głównie w kontekście aborcji albo pedofilii. A przecież antykoncepcja dotyczy nas wszystkich, niezależnie od wieku, poglądów, płci! Do tej pory nie miałam żadnych wątpliwości, że będę głosowała na Platformę Obywatelską, na Tuska. Ale kiedy przeczytałam w kwietniowym „Sukcesie” wywiad, w którym ten dorosły mężczyzna mówi o seksie, używając eufemizmów: „ten temat”, „te sprawy”, to pomyślałam sobie: „To nie jest mój prezydent”. Jeżeli liberalny Tusk ma kłopot z otwartym mówieniem o seksualności swoich rodaków, to ja mam kłopot, na kogo głosować. Jak polityk może zostawiać miliony kobiet w samotnej walce o naszą przyszłość? W imię czego? Popularności wśród konserwatywnych wyborców? Mówimy o dotowaniu środków antykoncepcyjnych. O kilku złotych miesięcznie dla kobiet, które żyją w tym śmiesznym kraju.

Nikt nikogo tu nie potępia za to w co wierzy, więc czemu mamy o tym nie pisać? Nie jest obowiązkiem komentowanie tego tematu.

I tak jak napisała Wegetacja - zaczęłam od Boga, ale wiara to szerokie pojecie.
Wychodzę z założenia, że to właśnie WIARA jest napędem do życia. Jeżeli wierzymy, że coś się uda - to tak własnie będzie. Nadzieja to tylko nadzieja. A wiarą w siebie i swoje możliwości można zdziałać cuda!!


Niech wiara zagości
Nadzieja zagości
Niech miłość zagości w nas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mienta



Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 940
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płock

PostWysłany: Pią 15:17, 19 Sie 2005    Temat postu:

 

Ciekawe, czy kiedyś w Polsce wreszcie otwarcie będzie się mówiło o wiarze, seksie. Wydaje mi sie, że dopóki będzie tak jak teraz, czyli w większości domów rodzice nie będa poruszali otwarcie z dziecmi tematów "tabu", to niestety, ale kółko w tym momencie się zamyka. Dzisiaj w TVN STYLE przypadkowo trafiłam na program "Miasto kobiet" i akurat do studia zaprosili geja, żydówkę i małżeństo, w którym kobieta jest starsza od mężczyzny o 11 lat. Podobało mi sie, bo Ci ludzie mówili wprost o swoich przekonaniach i wyznaniach, nie wstydząc sie ich, a to właśnie jest właśnie to, czego brakuje Polakom. Szkoda, bo przecież to bardzo ważne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ol



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:29, 19 Sie 2005    Temat postu:

 

Mienta napisał:
Ciekawe, czy kiedyś w Polsce wreszcie otwarcie będzie się mówiło o wiarze, seksie. Wydaje mi sie, że dopóki będzie tak jak teraz, czyli w większości domów rodzice nie będa poruszali otwarcie z dziecmi tematów "tabu", to niestety, ale kółko w tym momencie się zamyka. Dzisiaj w TVN STYLE przypadkowo trafiłam na program "Miasto kobiet" i akurat do studia zaprosili geja, żydówkę i małżeństo, w którym kobieta jest starsza od mężczyzny o 11 lat. Podobało mi sie, bo Ci ludzie mówili wprost o swoich przekonaniach i wyznaniach, nie wstydząc sie ich, a to właśnie jest właśnie to, czego brakuje Polakom. Szkoda, bo przecież to bardzo ważne.


niestety tak bylo i jest. mam nadzieje, że to sie w końcu zmieni. nasz kraj jest bardzo konserwatywny, boimy sie pewnych rzeczy, a to nie jest dobre. ludzie ktorzy nie wstydzą sie swoich przekonań są potępiani tak samo jak niegdyś poganie. mi sie to osobiście nie podoba. ja uważam że tutaj nie ma sie czego bać. co prawda seks czy wiara nie są tematami ktore podejmuje sie łatwo, ale można o tym rozmawiać tak jak o innych rzeczach. niektórzy rozmowe o tym potrafią nawet zaliczyć do rangi grzechu czy jakiegoś zboczeństwa. to jest po prostu głupie. kościół powinien być tolerancyjny, a nie jest. katecheci, wielu księży, nasz obecny papież uważają Harry'ego Pottera za dzieło szatana czy inne takie tam. a wcale tak nie jest. oceniają chociaż nawet tego nie znają. to co sie dzisiaj wyprawia jest po prostu śmieszne Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enigmatic



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:30, 19 Sie 2005    Temat postu:

 

Według Pierwszy post Wegetacji wyraża praktycznie wszystko co myślę i czuję. Od siebie mogę dodać, że wierzę w Boga, ale nie jestem z Nim blisko. Wierzę, bo czasami zdarza mi się czuć jego obecność. Niestety ta obecność rozmywa się gdzieś w natłoku spraw dnia codziennego.

W instytucje kościoła nie wierzę, podobnie jak we wspólnotę. Powód? Nie miałam szczęścia spotkać ludzi, którzy pomogliby mi uwierzyć. Mówię tu zarówno o duchownych jak i wiernych. Osobiście, najczęściej Boga odnajduję w pustym kościele ... w samotności. Jestem osobą raczej zamkniętą w sobie i nie lubię współprzeżywać, czy współdemonstrować tego co tkwi we mnie.

W spowiedź też nie wierzę, a to dlatego, że nigdy nie przyniosła mi ulgi. Wierzę za to, że żal za grzech i mocne postanowienie poprawy są jedyną gwarancją rozgrzeszenia.

„Wiara jest jak świeca wewnątrz wielokolorowej latarni. Przez pryzmat któregokolwiek koloru byś nie patrzył, świeca zawsze tam jest” – dla mnie nie liczy się wyznanie, to nie jest kategoria według której oceniam ludzi.
Dobro i miłość = Bóg, jakkolwiek by go nie nazwać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurska Dziołcha



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:47, 19 Sie 2005    Temat postu:

 

Nie chodzi o to, ze wstydze sie mowic o Bogu... Nie bede tego nikomu tlumaczyc.
A kazdy kto mnie zna wie, ze nie boje sie otwarcie mowic o seksie:P...
I swoimi (czasem glupimi, fakt - ale rozumiecie, hormony... Mr. Green ) tekstami chcialabym innym uswiadomic, ze sex jest rzecza jak najbardziej ludzką.
Nie chodzi nawet o was - bo jak widac wy mnie dobrze rozumiecie.
Mialam kolezanke, przy ktorej odwazylam sie kiedys porozmawiac o antykoncepcji... No i wyzwala mnie od zboczencow:-/...
Eee tam... Lajf is brutal.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little Ines



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Pią 22:06, 19 Sie 2005    Temat postu:

 

Dziołcha, lajf is brutal, no nie ma co Laughing .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurska Dziołcha



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:23, 19 Sie 2005    Temat postu:

 

Dokoncze mysl:
,,LAJF IS BRUTAL, FULL OF ZASADZKAS AND SOMETIMES KOPAS W DUPAS" Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karoolina



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gród Kopernika

PostWysłany: Sob 18:44, 20 Sie 2005    Temat postu:

 

Obawiam się,że dyskusja na temat wiary zeszła na inny plan,a teraz zaczął się pojawiać temat sexu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothingspecial



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Przemysl

PostWysłany: Sob 19:19, 20 Sie 2005    Temat postu:

 

jeżeli chodzi o kosciół-budowla... to lubię tam wchodzic...lubie ten zapach duchowośc, ale czuje to tylko w starych kościołach gdzie mozna usiąść za jakąś kolumna i nikt na Ciebie nie patrzy...

wkurzają mnie księża, bo każdy uwaza co innego na dany temat dlatego wierze po swojemu..

ja w zyciu opieram sie na wielu ludziach... tworza mur na, którym sie podpieram... ale oni są albo ich nie ma, a Bóg jest zawsze... to wspaniały Przyjaciel (ale nie równy)...

poza tym jest dla mnie Ucieczka od czegos z czym sobie nie potrafie poradzić... i tu nie chodzi o kilka spraw... to jest jedna, bardzo trudna sprawa w moim życiu i tylko On zna na nia rade... za to Mu bardzo dziekuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothingspecial



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Przemysl

PostWysłany: Sob 19:21, 20 Sie 2005    Temat postu:

 

i zgadzam sie z Miss Brightside co do artykułu w Vivie... bardzo mi się podobała wypowiedź Ani Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nevermind



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:58, 20 Sie 2005    Temat postu:

 

Czesław Miłosz
"Wiara"

Wiara jest wtedy, kiedy ktoś zobaczy
Listek na wodzie albo kroplę rosy
I wie, że one są - bo są konieczne.
Choćby się oczy zamknęło, marzyło,
Na świecie będzie tylko to, co było,
A liść uniosą dalej wody rzeczne.

Wiara jest także, jeżeli ktoś zrani
Nogę kamieniem i wie, że kamienie
Są po to, żeby nogi nam raniły.
Patrzcie, jak drzewo rzuca długie cienie,
I nasz, i kwiatów cień pada na ziemię:
Co nie ma cienia, istnieć nie ma siły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galantos



Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: L.

PostWysłany: Sob 23:54, 20 Sie 2005    Temat postu:

 

mam ten numer Vivy i czytalem wywiad z Ania Mucha. ona ma swietne wypowiedzi, bardzo nowoczesny sposob myslenia i to mi sie wlasnie podoba.


co do wiary... jestem wierzacy. wierze w Boga bardzo mocno. czesto z nim rozmawiam. ale z tym praktykowaniem u mnie to bywa bardzo roznie...

czasem mam duza ochote pojsc do kosciola, porozmawiac z Bogiem, po prostu tam byc. jednak zdarzaja mi sie "chwile slabosci", kiedy zwyczajnie nie chce mi sie wychodzic z domu (nawet w niedziele) do kosciola... bo ja uwazam, ze niekoniecznie trzeba byc praktykujacym, aby wierzyc w Boga. mozna nie chodzic do Kosciola co niedziele, ale byc gleboko wierzacym. ja tak to odbieram.

wiele rzeczy w kosciele jako instytucji mnie denerwuje... jedna z takich rzeczy sa odklepywane regulki na kazdej mszy... te same modlitwy, te same odpowiedzi... bo wg mnie nie wystarczy przyjsc do kosciola, odklepac te same regulki i wyjsc zadowolonym... TRZEBA modlic sie sercem, niekoniecznie uzywajac slow "wierze w Boga Ojca Wszechmogacego..." czy "Swiety Swiety Swiety, Pan Bog Zastepow...".
wlasnie to mnie w kosciele denerwuje - ze nie ma zadnych slow wypowiedzianych przez ksiedza tak od siebie, wg swoich mysli...
nie wiem czy mnie zrozumiecie... ja mam taka opinie - po prostu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrowa



Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trudno powiedzieć.

PostWysłany: Nie 0:40, 21 Sie 2005    Temat postu:

 

Ja napisze tak, ze Bog istnieje - tego jestem pewna, ale czy interesuje sie ziemia i nami to juz inna dla mnie kwestia. W niedziele chodze do Kosciola, bo mnie rodzice zmuszaja - jakbym nie poszla to chyba by mnie zabili, ale wtedy nie gadam i nie przeszkadzam innym ludziom. Szanuje to, ze wierza i praktykuja. Ja tez kiedys bylam baaaaaaaaardzo praktykujaca - gralam, spiewalam i bylam lektorem, ale wypadki w moim zyciu spowodowaly, ze zwatpilam w Niego, ludzi i chyba tez siebie. Nie bede mowic, ze to przez Niego przestalam wierzyc, bo pozwolil na to wszystko, co mi sie przytrafilo i zabrala mi tak mocno potrzebne osoby. To lezy we mnie i dopoki nie zechce tak naprawde byc znowu z Nim blizej to sie nie bede zmuszac, bo to mi nie pomoze - sprawi tylko, ze stanie sie to dla mnie codziennoscia, a tak nie chce. Mam nadzieje, ze kiedys do Niego znowu wroce i bede z tego czerpac radosc i szczescie. Przyznam sie, iz nie cierpie instytucji Kosciola, bo jest no coz w wielu przypadkach falszywa. Po za tym wierze w to, ze Bog jest wszedzie wkolo mnie i gdy zamkne oczy i wyciagne reke to On tam bedzie. Wkoncu podobno nas otacza. Wydaje mi sie, iz kazde miejsce jest dobre do modlitwy, jezeli tylko bedziemy sie modlic z sercem i szczerze. Mozliwe, iz taki tok rozumowania - z modlitwa - wynioslam ze szkoly o dziwo katolickiej.

No wiec zobacze, co mi jeszcze los przyniesie i jak potoczy sie moj wewnetrzny glos - jaka trase wybierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katarzyna



Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 2:02, 21 Sie 2005    Temat postu:

 

jak sobie tak czytam wasze rozważania na temat wiary to robi mi sie bardzo smutno Sad Sad Sad JA JESTEM KATOLICZKA I CODZIENNIE DOSWIADCZAM NIESAMOWITEJ OBECNOSCI BOGA W MOIM ZYCIU. od poczatku studiów uczeszczam na spotkania w Duszpasterstwie Akademickim. te 4 lata niezwykle wpłyneły na moje życie duchowe. Ale czytajac wasze wypowiedzi jest mi naprawde smutno Cry Cry Cry - co sie dzieje z tym swiatem??? dlaczego tak bardzo odrzuca on Boga? ludzie staja sie teraz tacy liberalni...to jest takie modne. media promuja zycie pozbawione wyższych wartości, warstwy duchowej. Ideałem kobiety staje sie ta która otwarcie wrecz gardzi macierzynstwem , zachwalajac pigułki antykoncepcyjne( m. in. A.Mucha, wg której dzieci ''jełczeją''). Przecież my jestesmy Polakami!!! Powinnismy bronic naszej WIARY i wartosci o ktorych przez te wszystkie lata mówił nam nasz OJCIEC SW!!! musimy kontyunuowac jego dzieło Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wege



Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 9:40, 21 Sie 2005    Temat postu:

 

katarzyna napisał:
Ideałem kobiety staje sie ta która otwarcie wrecz gardzi macierzynstwem , zachwalajac pigułki antykoncepcyjne( m. in. A.Mucha, wg której dzieci ''jełczeją'').

Nie chodzi tu o gardzenie mecierzynstwem, lecz raczej o swiadome macierzynstwo. I nie jest to kwestia liberalnego podejscia, tylko raczej dojrzalosci (emocjonalnej) Nie widze nic zlego w antykoncepcji, a mowienie o tym ze uzywanie prezerwatywy to dzieciobojstwo uwazam za absurd Question Exclamation Takie jest moje zdanie... Zreszta wypowiedzialam sie juz na ten temat wyzej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ol



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:53, 21 Sie 2005    Temat postu:

 

wege całkowicie sie z Tobą zgadzam. no to sory, dzisiaj nastolatki które rozpoczynają współżycie około 17, 18 roku życia mają zajść w ciąże i rodzić dzieci Question Exclamation lepiej poczekać, aż sie dojrzeje i nabierze pewności, że to już jest ten czas i że naprawde chce sie mieć dzieci. a ci co uważają antykoncepcje za dzieciobójstwo, to chyba mają coś nie tak z głową Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little Ines



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Nie 14:02, 21 Sie 2005    Temat postu:

 

Za dzieciobójstwo powinno się chyba uznać aborcję, a nie antykoncepcję, która jest po prostu środkiem zapobiegawczym, nieprawdaż? Rolling Eyes

Poza tym w obliczu dzisiejszego bezrobocia, niskich zarobków i konieczności zdobycia odpowiedniego wykształcenia posiadanie gromadki dzieci stało się wręcz niemożliwe Confused . Czy sztuką jest wychowywać czworo, pięcioro lub więcej nieszczęśliwych maluchów, którym nie uda się zapewnić dobrobytu i które w perspektywie również będą klepać biedę, bo rodzice nie są w stanie posłać każdego na studia... i koło się zamyka? Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galantos



Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: L.

PostWysłany: Nie 17:43, 21 Sie 2005    Temat postu:

 

antykoncepcja dzieciobojstwem? ... absurd! przeciez uzywajac antykoncepcji nie zachodzi sie w ciaze - nie ma sie dziecka - wiec jak mozna zabic antykoncepcja dziecko, ktorego nawet jeszcze nie ma?

nie sadzicie, ze zrobil sie maly offtopic?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacha



Dołączył: 26 Lip 2005
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 19:00, 21 Sie 2005    Temat postu:

 

katarzyna napisał:
jak sobie tak czytam wasze rozważania na temat wiary to robi mi sie bardzo smutno Sad Sad Sad JA JESTEM KATOLICZKA I CODZIENNIE DOSWIADCZAM NIESAMOWITEJ OBECNOSCI BOGA W MOIM ZYCIU. od poczatku studiów uczeszczam na spotkania w Duszpasterstwie Akademickim. te 4 lata niezwykle wpłyneły na moje życie duchowe. Ale czytajac wasze wypowiedzi jest mi naprawde smutno Cry Cry Cry - co sie dzieje z tym swiatem??? dlaczego tak bardzo odrzuca on Boga? ludzie staja sie teraz tacy liberalni...to jest takie modne. media promuja zycie pozbawione wyższych wartości, warstwy duchowej. Ideałem kobiety staje sie ta która otwarcie wrecz gardzi macierzynstwem , zachwalajac pigułki antykoncepcyjne( m. in. A.Mucha, wg której dzieci ''jełczeją''). Przecież my jestesmy Polakami!!! Powinnismy bronic naszej WIARY i wartosci o ktorych przez te wszystkie lata mówił nam nasz OJCIEC SW!!! musimy kontyunuowac jego dzieło Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation
religia katolicka wcale nie jest religia narodową,w XV/XVI w. nasz kraj byl najbardziej tolerancyjnym krajem w Europie,było wiele wyznań i,podczas gdy w innych panstwach palono ludzi na stosach.Ciesze się że odnalazłaś wlasną droge i jestes szczęsliwa...ale kazdy z nas poszukuje własnej,w swoim tempie...ja mam pogląday liberalne ale nie radykalnie,media nie promuja świata bez wartości tylko pokazują różne programy a kazdy z nas wybiera jaki chce,wedlug mnie tabletki antykoncepcyjne sa potrzebne i nie mam nic przeciwko korzystania z nich,i jeszcze jedno nikt nic nie musi tylko możenie ma zadnego przymusu kazdy może wybrać sobie ideały,wartości,wiarę,drogę jakie chce bo jestesmy wolnymi ludzmi i to nasz wybór a potem ponosimy ewentualne konsekwencje,Ojciec Święty mówił wiele madrych rzeczy,ale to od kazdego z nas zalezy jak sie do tego odniesiemy,bez urazy ale takie jest moje zdanie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 

Style Created Freely By