www.slawekuniatowski.pl | Forum oficjalnej strony

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy

 Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna

   ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    GalerieGalerie    ZalogujZaloguj    RejestracjaRejestracja 

milosc przez ekran telewizorka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasowa



Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ToRoNto

PostWysłany: Wto 12:14, 16 Sie 2005    Temat postu: milosc przez ekran telewizorka

 

Słuchajcie... nie wiem czy to jest mozliwe, ale chyba jednak... spotkalam sie z kilkoma takimi osobami ktore mi mowily, ze kochaja Slawka do szaleństwa i marza o nim.... . Nie wiem czy mozliwa jest milosc przez ekran telewizora... . Jak mozna sie zakochac .... przez glos i wyglad nie znajac osoby blizej.... . Mam nadzieje, ze na forum nie ma takich fanek ktore dla buziaka Slawka zrobilyby wszystko... .
Rozumiem ze Slawek jest przystojny Razz Wink Very Happy , ale tak naprawde nie znamy go osobiscie... . DZIEWCZYNKI OPANUJCIE SIE!!!

Mam nadzieje ze mnie rozumiecie....Razz

Pozdrawiam...Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 12:26, 16 Sie 2005    Temat postu: Re: milosc przez ekran telewizorka

 

Tomasowa napisał:
Słuchajcie... nie wiem czy to jest mozliwe, ale chyba jednak...

Oczywiście, że to jest możliwe. Powiedziałabym nawet, że w pewnym wieku to jest normalne (tak gdzieś wyczytałam) Very Happy Ja sama mając lat kilka, a potem kilkanaście też kochałam się w facetach z telewizora np. w Michaelu Praedzie i w Mortenie Harketcie z A-ha, a potem mi przeszło na pewnego ministranta z sąsiedztwa Mr. Green Inna sprawa, że nie wiem czy można to miłością nazwać...
Nie martw się, z tego się wyrasta.Mr. Green

"Mój piękny panie raz zobaczony w technikolorze
Piszę do pana ostatni list,
Już mi lusterko z tym pana zdjęciem też nie pomoże
Pora mi dzisiaj do ślubu iśc ..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ktoscosmis



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:27, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Tomasowa - bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja do tych panienek nie należę i nie sądze, że na naszym forum są takie osoby. Tu jest kulturalna elita fanów na poziomie. Wink

A może na te ów panienki działa FanFiction ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka
Administrator Redaktor Strony
Administrator   Redaktor Strony


Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 12:30, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Ciekawy temat Smile Ja z racji tego, że jestem jedną z twórczyń strony mam kontakt z takimi osobami. Pełno takich napalonych fanek wpisuje się np. w księdze gości, bądź opowiada mi o tym na gg... Wydaje mi się, że jest to chwilowe zauroczenie... Dziewczynom sie wydaje, że kochają kogoś nadprzeciętnie mocno, ale czy rzeczywiście może tak być? Jak można kogoś kochać, skoro się go nie zna? Dla mnie to jest dziwne... i nie wierzę takim wyznaniom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasowa



Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ToRoNto

PostWysłany: Wto 12:33, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Napewno nie sa to tworczynie FF... to wlasciwie kolezanki z osiedla... lub jakies tam osoby z GG... jedna osoba z forum i tez kiedys cos takiego wyznala na gg. ... wiec... . Mysle ze nie powinno sie zakochiwac w kims bo jest przystojny i wystapil w telewizji:( ale niektore dziewczynki tak maja!!! Szkoda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Brightside



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubartów/Warszawa

PostWysłany: Wto 13:04, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Zastanówmy sie czy uzywanie słowa "zakochać" w tej kwestii jest na miejscu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasowa



Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ToRoNto

PostWysłany: Wto 13:07, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Miss Brightside napisał:
Zastanówmy sie czy uzywanie słowa "zakochać" w tej kwestii jest na miejscu.

masz racjje miss... ale jak to nazwac... "zauroczyc sie" Mysle ze dzieewczyne ktore mowia ze go kochaja... nie znaja znaczenia tego slawa:(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Brightside



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubartów/Warszawa

PostWysłany: Wto 13:17, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Tomasowa napisał:
nie znaja znaczenia tego slawa:(


I to mnie kurcze denerwuje najbardziej. Czasami się zastanawiam, co musiałoby sie wydarzyć, żeby ludzie doceniali SŁOWA. Szastają nimi na lewo i prawo. Jakie znaczenie ma mieć słowo Kocham Cię skoro ciągle je wymaiwamy i słyszymy, które traci swoja wartość z chwili na chwilę. A nienawiść? Przecież pisząc o nienawiści nie zdajemy sobie sprawy jak wielki wymiar ma to słowo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jugolek16



Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ustroń

PostWysłany: Wto 13:27, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Popieram zdanie moich poprzedniczek.
A mianowice "niektóre" fanki nie wiedzą bądz nie rozumieją słowa "KOCHAĆ" używają go często w stosunku do Sławka i rzucają to słowo na wiatr!A tak naprawde nie znają Go az tak dobrze żeby śmiało mogłyby tak o nim powiedzieć chyba że się myle w stosunku do niektórych z góry przepraszam ...
Ja nie wiem i nie rozumiem tej miłości przez telewizje "CZŁOWIEKA NALEŻY PIERWSZE POZNAĆ A POTEM NAUCZYĆ SIĘ GO KOCHAĆ"
Myślałyście juz co o tym sądzi sam Sławek?Jak się z tym czuje?
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wegetacja



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:56, 16 Sie 2005    Temat postu: Re: milosc przez ekran telewizorka

 

Kas napisał:
Tomasowa napisał:
Słuchajcie... nie wiem czy to jest mozliwe, ale chyba jednak...

Oczywiście, że to jest możliwe. Powiedziałabym nawet, że w pewnym wieku to jest normalne (tak gdzieś wyczytałam) Very Happy

Też o tym słyszałam i oprócz tego, że normalne, to podobno zdrowe.

Chociaż miłość to oczywiście nie jest.
Większość tych dziewczyn kocha "pana z telewizora", którego nigdy nie spotkały i w ogóle nie znają. Czyli nawet nie Sławka, tylko wymyśloną postać o jego wyglądzie. Przypisują mu cechy, jakie chciałyby, żeby posiadał i powstaje z tego ideał ;)

Zauroczenie to raczej tez nie jest, bo nie można być zauroczonym osobą, która nie istnieje!

Nie wiem, jak to nazwać, ale kiedyś też przez takie coś przechodziłam i wiem, że to mija Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nevermind



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:57, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Miss Brightside napisał:
Tomasowa napisał:
nie znaja znaczenia tego slawa:(


I to mnie kurcze denerwuje najbardziej. Czasami się zastanawiam, co musiałoby sie wydarzyć, żeby ludzie doceniali SŁOWA. Szastają nimi na lewo i prawo. Jakie znaczenie ma mieć słowo Kocham Cię skoro ciągle je wymaiwamy i słyszymy, które traci swoja wartość z chwili na chwilę. A nienawiść? Przecież pisząc o nienawiści nie zdajemy sobie sprawy jak wielki wymiar ma to słowo...




zgadzam się w 100%... Wielu ludzi, nie tylko młodych (co mnie przeraża najbardziej), nadużywa słowa "kochać", co sprawia, że traci on na wartości. Dotyczy to szczególnie nastolatków (choć nie tylko), które prawdziwej miłości jeszcze nie doświadczyli i wydaje im się, że kochają. Jednego dnia "kochają" jedną osobę, drugiego już kogoś innego. Poza tym wydaje mi się, że 14-,15-,16-latki nie są jeszcze na tyle dojrzałe, żeby naprawdę kogoś pokochać miłością partnerską. Oczywiście istnieją wyjątki, ale zdarzają się one bardzo rzadko. Sama mam 16 lat - wiem jaka jestem, poza tym obserwuje swoich rówieśników, z którym mam przecież do czynienia na codzień.
Dla mnie osobiście słowo "kocham" ma ogromne znaczenie, wręcz uważam, że powinno się go szanować, i tym bardziej nie rozumię ludzi, którzy szastają nim dookoła.

Jeżeli kogoś tym postem uraziłam to przepraszam - dotyczy szczególnie tych 14-,15-,16-latków - to jest moja subiektywna opinia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martussia



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łuków

PostWysłany: Wto 14:13, 16 Sie 2005    Temat postu: Re: milosc przez ekran telewizorka

 

nie widzę w tym nic dziwnego ze dziewczynki zauraczają się w panach ze szklanego ekranu, są oni wegłud nich tacy idealni, nie przypominają wogóle kolegów z podwórka, osiedla. Mają forsę, sławę, czego im więcej potrzeba? Dziewczyny takie wogóle nie zauważają że pod kilogramami pudru kryją się w tych ludziach różne słabostki, i wcale nie są takcy "naj" jak się wydawało. Trzeba się wystrzegać przed takimi "miłościami" ,bo nie przynoszą nic prócz wylanych litrów łez i depresji spowodowanej, że przeczytało się w "Ploteczkach na gorąco" o zaręczynach ze znaną modelką... Laughing


Kas napisał:
[ Ja sama mając lat kilka, a potem kilkanaście też kochałam się w facetach z telewizora np. w Michaelu Praedzie i w Mortenie Harketcie z A-ha, a potem mi przeszło na pewnego ministranta z sąsiedztwa Mr. Green


uu ja miałam znacznie gorzej bo był czas że kochałam się w księdzu Shock , ale ciii Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:38, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

nevermind napisał:
zgadzam się w 100%... Wielu ludzi, nie tylko młodych (co mnie przeraża najbardziej), nadużywa słowa "kochać", co sprawia, że traci on na wartości. Dotyczy to szczególnie nastolatków (choć nie tylko), które prawdziwej miłości jeszcze nie doświadczyli i wydaje im się, że kochają. Jednego dnia "kochają" jedną osobę, drugiego już kogoś innego. Poza tym wydaje mi się, że 14-,15-,16-latki nie są jeszcze na tyle dojrzałe, żeby naprawdę kogoś pokochać miłością partnerską.


ej, no moment, bo tutaj zahaczamy o definicję. Jak zdefiniujesz miłość? Niestety nie mamy zbyt wielu określeń na określanie stanu uczuć (dobrze by było tak jak eskimosi ze śniegiem). Jak ma nazwać swoje uczucia przykładowa czternastolatka, która na widok faceta w telewizji ma serce w żołądku, żołądek w gardle, w całym ciele motylki a na policzkach rumieńce? Dla niej to może być miłość, bo tylko takie uczucie zna. A z wiekiem ta definicja przecież będzie się jej zmieniać.
A nadużywanie IMO zależy od kontekstu. Czy jeśli mówię, że kocham czekoladę z orzechami, albo kocham Sławkowe wykonanie New York New York to nadużywam? Przecież od razu wiadomo z kontekstu o jaki rodzaj "miłości" mi chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nevermind



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:03, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

,,,

Ostatnio zmieniony przez nevermind dnia Sob 22:05, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ol



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:05, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Tomasowa bo to są najzwyczajniejsze okazy współczesnych podnietek...
a swoją drogą to dobrze znam to uczucie. jest w telewizji jakiś facet który nagle zaczyna ci sie podobać. w pewnym momencie zaczynasz go idealizować na podstawie cech jaki chcesz aby mężczyzna posiadał. potem zaczyna sie rozważanie co by było gdyby. sama tego doświadczałam, począwszy do Richarda Deana Andersona i Davida Hesselhoffa kończąc np. na takim niedorostku jakim jest Daniel Radcliffe. ja sie tego nie wstydze, bo to jest normalne. chyba każda z nas (Wink) sie kiedyś podkochiwała w jakimś aktorze. na szczęście ja już z tego wyrosłam i bardzo sie z tego powodu ciesze Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacha



Dołączył: 26 Lip 2005
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 15:45, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

słowo miłosć jest tutaj źle użyte bo jak można pokochac kogoś kogo się nie zna,lub nawet nie widziało się go na żywo.Jak bylm młodsza o jakies 6 lat to myślałam że kocham:Kevina z Backstreet Boys,Paddy'ego z Kelly Family itd.teraz zmądrzalam(chyba)i nie przychodzą mi takie rzeczy do głowy,sa osoby sławne które według mnie mają coś w sobie i jestem zauroczona ich wyglądem,ale o żadnej miłosci tu nie ma mowy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karoolina



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gród Kopernika

PostWysłany: Wto 15:55, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Uważam, że słowo KOCHAM jest w tym wypadku nietrafne. Wiadomo ja kiedyś tez wzdychałam do gości z tv, ale ich nie kochałam. Zachwycalam się raczej ich urodą itp. Ale kochać kogoś kogo widzi się tylko w tv jest chore. Przecież nie można kochać aktora czy piosenkarza tylko dlatego że jest przystojny gra fajna role albo extra spiewa. Żeby kogos kochać trzeba go poznać, wiedzieć jaki jest. Większości fanek myli sie słowo kochać ze słowem podziwiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little Ines



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Wto 15:59, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Moje drogie (i mój drogi Very Happy ), sądzę, że 14-, 15-, 16-latki mogą kochać kogoś miłością partnerską, jeśli do niej dojrzały.

Jeśli chodzi o miłość do Pana z Telewizji, jest to chyba najbardziej nieszczęśliwa z odmian owego uczucia, bo w 99% przypadków niespełniona, calkowicie jednostronna i bez widoków na przyszłość Neutral . Ofiarom takiego zauroczenia należy jedynie współczuć i liczyć na rychłą poprawę, a nie ganić je.

Zgadzam się z Miss- nadużywanie słowa "kochać", jeśli dotyczy ono miłości na płaszczyźnie kobieta-mężyczyzna (inne opcje dozwolone) jest denerwujące i, w moim mniemaniu, niewłaściwe.

Jak stwierdziła jedna z bohaterek powieści Lucy Maud Montgomery: "Dzisiejsze dziewczęta takim samym tonem mówią, że kochają rzepę i wlasną matkę" Confused .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mienta



Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 940
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 16:29, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

"Miłośc" to bardzo duże słowo i trzeba miec umiar w jego wypowiadaniu. To nie jest miłośc, czy zakochanie, tylko zwykłe zauroczenie osobą!! Confused Te dziewczyny same kiedyś sie o tym przekonają. Na forum na pewno sa takie osoby, tyle, że one kurcze pościągaja sobie pliki i zdjęcia i sie zmyją. Takie kochanie o... i uważam, że absolutnie nie mozna kogos POKOCHAC przez ekran telewizowa. Neutral
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomasowa



Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ToRoNto

PostWysłany: Wto 17:21, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Mam takie samo zdanie jak Miss i moje poprzedniczki... . Świat sie zmienil strasznie....!! Moja mama mi opowiadala ze kiedys to slowo "kocham" bylo tak bardzo cenne, a teraz wszyscy je wypowiadaja. Tak naprawde ludzie nie cenia tego slowa juz... tak jek kiedyś... szkoda!! Ja nadal je cienie chodz mam dopiero 13 lat... To slowo jest dla mnie wazne!! Dzieki ze sie zainteresowaliscie tym skromnym temaciekiem mojego autorstwa....Razz Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:45, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

nevermind napisał:
Kas napisał:
Jak zdefiniujesz miłość?


Nie definiuje miłości.
Mój post dotyczył miłości partnerskiej Wink


Jeśli nie definiujesz, to po czym oceniasz kiedy ktoś tego określenia nadużywa, a kiedy naprawdę kocha? Kto w takim razie Twoim zdaniem ma prawo mówić, że kogoś kocha? Od wieku to zależy? Serio pytam.
Mój punkt będący jest taki, że nie mnie oceniać czyjeś uczucia, bo i tak nie sprawdzę czy dany ktoś ma rację. Poza tym miłość ma wiele definicji i naprawdę każdy może mieć inną. Tak więc nie wydaje mi się, zeby słowo "kocham" miało być jakoś nadużywane, a nawet jeśli, to mi to nie przeszkadza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nescafe



Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:50, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

Zbyt często wypowiadane słowa dewaluują , a wypowiadane bez zastanowienia są nic nie znaczące... Zjawisko o którym mowa istnieje i to nie od dziś...Ale jak można żywić do kogoś tak poważne uczucie,skoro się tego kogoś nie zna....??!! Ktoś może się podobać,wzbudzać sympatię,można nawet kogoś podziwiać,ale nie kochać!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nevermind



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:56, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

,,,

Ostatnio zmieniony przez nevermind dnia Sob 22:05, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 20:12, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

nevermind napisał:
Po czym oceniam? Po tym, że (bez przesady) co dwa dni mówi to komuś innemu.


Aha, czyli jednak jakoś definiujesz. Wink Dla Ciebie jedną z cech miłości jest długotrwałość. Ok, dla mnie też.
Co do tego nadużywania jeszcze. Zastanowiłam się i to może byc faktycznie kwestia różnicy wieku między nami. Już dawno przestałam być nastolatką, obracam się wśród ludzi, którzy już swoje drugie połówki poznajdowali. Za moich nastoletnich czasów może faktycznie młodzież mniej używała tego określenia? Nie wiem szczerze mówiąc jak jest teraz. Ja tam raczej odnoszę wrażenie, że w całym tym strasznym świecie jakoś tak mało właśnie ludzie mówią o swoich uczuciach, tych pozytywnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nevermind



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:24, 16 Sie 2005    Temat postu:

 

...

Ostatnio zmieniony przez nevermind dnia Sob 22:04, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 

Style Created Freely By