www.slawekuniatowski.pl | Forum oficjalnej strony

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy

 Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna

   ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    GalerieGalerie    ZalogujZaloguj    RejestracjaRejestracja 

Nasze słabości, wady i ......
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Fani o sobie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
paula007d



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Parczew (koło Lublina)

PostWysłany: Pią 19:39, 02 Wrz 2005    Temat postu: Nasze słabości, wady i ......

 

jestem ciekawa jakie macie wady, czy cierpicie na coś np. dysgrafie ??? Question Ja sama jestem w 35% dyslektyczką i dlatego robie błędy ortogrficzne np: żartuje pisze przez "rz" Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Embarassed Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazurska Dziołcha



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:02, 02 Wrz 2005    Temat postu:

 

Paula... Przepraszam, to ja się wstydzę Embarassed
Ale zrozum - ja wszystkim błędy wytykam, nawet Słonecznemu Wink
Pozdrawiam Cię i mam nadzieję że się nie gniewasz na wrednego Mazoora Cool
Co do tematu -
Moje główne wady: wytykam innym błędy nie widząc swoich Embarassed , jestem choleryczką i wyglądam jak borsuk Mr. Green Laughing Mr. Green (w tym miejscu chciałam gorąco pozdrowić zaprzyjaźnionego borsuka o nicku realka Mr. Green )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:00, 02 Wrz 2005    Temat postu:

 

heheh no ja wytykam wsyztskim bledy nie ortografiszne ,ale gramatyczne jak ktos mowi.chociaz sama czasem cos zle powiem Razz ale jakos bardzo mnei drazni jak ktos sie pomyli Sad wiem jestem okropna...
bardzo laaaaaatwo mnei wyprowadzic z rownowagi,wtedy wrzeszcze i mam ochote zabic,czesto mowie wtedy cos czego potem zaluje ;/
Moja slaboscia jest jedzenieeeeeeeeeee :)to moja najwieksza slabosc,kocham jesc,kocham dobra kuchnie i kocham gotowac Smile co powolutku,malymi kroczkami zaczyna byc widoczne Smile
no i czesto palne cos glupiego Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anula



Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 23:04, 02 Wrz 2005    Temat postu:

 

A moja wadą jest to, ze jestem potwornym nerwusem, raptusem i cholerykiem. Mnie to może za bardzo nie przeszkadza, ale otoczenie (rodzinka) narzeka Embarassed Szybko sie wkurzam, wiele drobiazgów łatwo mnie wyprowadza z równowagi, a jak już jestem taka maksymalnie "na skraju", to klne jak szewc. Po różnych głośnych akcjach, głupio mi jak mijam sąsiadów na schodach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrowa



Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trudno powiedzieć.

PostWysłany: Sob 0:20, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Moje wady: jestem pyskata, glosna, uparta jak osiol, wredna cholera, jade po ludziach bez rzadnych zachamowac, leniwa i wiele innych, ale to chyba glowne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nothingspecial



Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Przemysl

PostWysłany: Sob 8:35, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

moje wady: jak ktos cos o mnie powie, co nie jest zgodne z prawdą to wcale nie wyprowadzam go z błędu, dlatego krążą o mnie rózne historie, które nie zawsze mi sie podobaja... ale taka juz jestem... a do tego okropny len... no i oczywiscie zakompleksiony (to tez wada) Neutral
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia
Redaktor Strony
Redaktor Strony


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 100lica

PostWysłany: Sob 9:06, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

dobra, przyznam się zawczasu, żebyście były przygotawane:
nie umiem się powstrzymać od przerywania ludziom w czasie rozmowy Embarassed już nawet mój syn narzeka, że nie daję mu dokończyć zdania Embarassed
i jeszcze jedno z tej samej dziedziny - jeśli ktoś z moich rozmówców ma charakterystyczny akcent lub jakiś inny, rzucający się w ucho sposób mówienia, po jakimś czasie ja zaczynam mówić tak samo. zupełnie jakbym przedrzeźniała daną osobę Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Naczelna Wrona Kracząca


Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 9:20, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

bunia napisał:
dobra, przyznam się zawczasu, żebyście były przygotawane:
nie umiem się powstrzymać od przerywania ludziom w czasie rozmowy Embarassed już nawet mój syn narzeka, że nie daję mu dokończyć zdania Embarassed
i jeszcze jedno z tej samej dziedziny - jeśli ktoś z moich rozmówców ma charakterystyczny akcent lub jakiś inny, rzucający się w ucho sposób mówienia, po jakimś czasie ja zaczynam mówić tak samo. zupełnie jakbym przedrzeźniała daną osobę Embarassed

nigdy nie wierzyłam, że imię oznaczać jakieś cechy osobnika ale zmieniam zdanie i pod tym co powyżej podpisuję się z trudem moimi obiema pocharatanymi (od wczoraj - oj, niewesoło było Sad ) rękami Mr. Green

cha, w realu to byśmy nie pogadały, cały czas przerywałybyśmy sobie, jeszcze by do rękoczynów doszło Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karoolina



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gród Kopernika

PostWysłany: Sob 9:33, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

[b]Moje wady:

Jestm: uparta jak osioł, leniwa, czasami za bardzo szczera, pyskata.
Więcej grzechów już nie pamiętam:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia
Redaktor Strony
Redaktor Strony


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 100lica

PostWysłany: Sob 10:01, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

nieważne kto napisał:
... i pod tym co powyżej podpisuję się z trudem moimi obiema pocharatanymi (od wczoraj - oj, niewesoło było Sad ) rękami Mr. Green


gdzieś ty te rączki wtykała?

Cytat:
cha, w realu to byśmy nie pogadały, cały czas przerywałybyśmy sobie, jeszcze by do rękoczynów doszło Laughing Laughing Laughing Laughing


czasami żałuję, że nie mam wbudowanego jakiegoś ustrojstwa, które umożliwiałoby wyłączanie mnie na czas wypowiedzi innych Very Happy a o rękoczyny możesz być spokojna, jestem pacyfistką (co widać!)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 10:04, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

nieważne kto napisał:
bunia napisał:
dobra, przyznam się zawczasu, żebyście były przygotawane:
nie umiem się powstrzymać od przerywania ludziom w czasie rozmowy Embarassed już nawet mój syn narzeka, że nie daję mu dokończyć zdania Embarassed

nigdy nie wierzyłam, że imię oznaczać jakieś cechy osobnika ale zmieniam zdanie i pod tym co powyżej podpisuję się z trudem moimi obiema pocharatanymi (od wczoraj - oj, niewesoło było Sad ) rękami Mr. Green

cha, w realu to byśmy nie pogadały, cały czas przerywałybyśmy sobie, jeszcze by do rękoczynów doszło Laughing Laughing Laughing Laughing


Muszę Was skontaktować z moim TŻ, on potrafi mówić cały czas, zawsze przerywa i oczywiście zawsze ma rację. Szukam ludzi, którzy go z tego wyleczą Wink

A moją największą wadą jest chyba to, że kompletnie w siebie nie wierzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia
Redaktor Strony
Redaktor Strony


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 100lica

PostWysłany: Sob 10:16, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Kas napisał:
Muszę Was skontaktować z moim TŻ, on potrafi mówić cały czas, zawsze przerywa i oczywiście zawsze ma rację...


sprostowanie - ja nie jestem gadułą. jakby wprost przeciwnie, słowo mówione nie wychodzi mi najlepiej, bo zazwyczaj udaje mi się palnąć jakieś koszmarne głupstwo... i nie zawsze mam rację, do czego przyznać się potrafię Very Happy
a tobie, kas, wspłóczuję serdecznie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 10:19, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

bunia napisał:
a tobie, kas, wspłóczuję serdecznie


Już się przyzwyczaiłam Wink a poza tym trochę przekoloryzowałam no i faktem jest, że często on ma rację. Ale mówić to on lubi oj lubi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
realka



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 15:21, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Oh Mazurku, również Cię goraco pozdrawiam Mr. Green

A co do samego tematu, to mam kilka wad.. pewnie, że mam. Każdy je ma ;) Ja na przyklad jestem pieprzoną materialistką, niecierpliwą i wybuchową egoistką, która nie słucha innych (w sensie, że nigdy nie daje sobie pomoc, nie slucha czesto przydatnych rad). Poza tym nie cierpię kiedy ktoś się ze mną nie zgadza, bo ja zawsze mam rację (okropna wada Sad). Jestem także straszną zazdrośnicą, pyskatą i niedobrą córką, nie potrafię przegrywać ani cieszyć się ze szczęścia najbliższych. Chyba wystarczy ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacha



Dołączył: 26 Lip 2005
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 16:13, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

= mam donośny głos,gadam dużo i bardzo głosno
= czasmi dopada mnie taki leń że hej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galantos



Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: L.

PostWysłany: Sob 16:19, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

jestem wybuchowy, czasem strasznie sie denerwuje (nawet bez najmniejszego powodu)... poprawiam ludzi, kiedy mowia błędną polszczyzną (nie wiem czy to wada czy zaleta), jestem strasznym spiochem i balaganiarzem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leeloo88



Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tarnowskie Góry (Katowice)

PostWysłany: Sob 17:51, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Za moją największą wadę uważam nieśmiałość i brak pewności siebie Sad Nawet nie wiecie jakie, w niektórych sytuacjach, przeżywam tortury! Każde wyjście gdzieś, gdzie wiem, że będzie sporo nieznanych mi osób przyprawia mnie o mdłości Cry Często przez to rezygnuję z wyjścia i zostaje w domu Sad Taki ze mnie odludek przez to Sad Już tyle razy próbowałam się "nie bać" ludzi, ale mi nie wychodzi... Zauważyłam jednak, że takie wyjazdy jak na koncert Sławka, bardzo dobrze mi robią, bo tam naprawdę walczę z tą moją nieszczęsną przypadłością. Niestety nie dokońca skutecznie Sad Potrzebuję zawsze bardzo silnego bodźca, żeby przezwyciężyć tą moją nieśmiałość (w przypadku wyjazdu do Torunia, bodźcem tym była ogromna chęć posłuchania Sławka na żywo Smile)

Wad mam jeszcze sporo z pewnością, ale tylko ta zatruwa mi życie (nie wiem jak innym Razz Wink ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gato_blanco



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WuWua

PostWysłany: Sob 17:54, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

LeeLoo mam podobny problem, ale mam nadzieję, że na kolejnym koncercie dam radę i będę szaleć Wink Bo też jestem nieśmiała, ale jak się już otworzę to ciężko mnie zatrzymać- i może to też wada Question Poza tym jestem nerwusem, wredotą, ironiczną istotą, śpiochem (dla mnie to niewada, ale dla niektórych- owszem Wink ), żarłokiem i NIE ZNOSZĘ spóźniania, za co często robię znajomym awantury Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wegetacja



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:33, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Leeloo ja wiem, jakie przeżywasz tortury. Niestety. Nieśmiałość też jest moją wielką wadą. Boję się każdej imprezy czy wyjścia, gdzie mają być nieznani mi ludzie, czego "normalny" człowiek nie może zrozumieć. Zamiast się cieszyć i korzystać z szansy poznania kogoś nowego, mnie boli brzuch. Przeważnie również bierze to nade mną górę i nie chcąc się narażać na cierpienia i nieprzyjemne przeżycia, rezygnuję z wyjścia.
Ja w ogóle jestem tragicznym przypadkiem, bo denerwuję się też przed spotkaniem ze znajomymi, wizytą u rodziny, a nawet jak gdzieś dzwonię..

Poza tym moją wadą jest to, że jestem strasznie uparta. Jak sobie coś postanowię, to koniec. Będę w tym trwać, nawet jeśli część mnie będzie się sprzeciwiać. Nawet, jeśli wcześniej czegoś nie chciałam, a teraz czuję, że właściwie mam na to wielką ochotę, za nic nie zmienię zdania. Będę cierpieć i mówić NIE.

I jeszcze jedna przypadłość, która mi przeszkadza- to, że dystansuję się od ludzi, unikam ich, ciężko się ze mną rozmawia, bo przeważnie tylko odpowiadam na pytania ;) Nie potrafię się otworzyć i trudno mi komukolwiek zaufać. Kiedy ktoś się do mnie zbliża (w przenośni) i mam wrażenie, że chce za dużo wiedzieć- uciekam.
Nie wiem, jak nazwać tę cechę, ale napisałam o tym, bo jest to jedna z moich głównych wad, mająca duży wpływ na moje życie.

A z błahych spraw? Lenistwo i sarkastyczne poczucie humoru, którego niektórzy nie rozumieją i obrażają się, biorąc za złośliwość. Hmm w sumie to jest złośliwość, ale nie wynika z braku sympatii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laura_90



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 19:04, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Moją największą spośród największych wad jest bardzo niska samoocena. Każde miłe słowo, każdą pochwałę skierowaną w moim kierunku odbieram jako głupi żart. Nigdy, przenigdy nie jestem w stanie uwierzyć, że osoba ta mówi to poważnie. Narzekam na brak jakichkolwiek zalet zarówno ducha jak i ciała............ Rolling Eyes Ludzie odbierają to czasem jako sztuczną skromność tudzież kokieterię z mojej strony, ale tak nie jest....

Ale wadą, która najbardziej zatruwa mi życie jest ambicja. We wszystkim chcę być najlepsza. Bardzo wysoko stawiam sobie poprzeczkę i niesamowicie dużo od siebie wymagam. A przecież jestem tylko człowiekiem, który nie może być w każdym calu idealny... Wszystko, co robię, musi być wykonane perfekcyjnie. Boję się, że w innym razie mogę kogoś zawieść, rozczarować. A tego nie chciałabym najbardziej na świecie.................

Poza tym nadwrażliwość, jak na zodiakalnego barana przystało, upór, który daje się we znaki całej mojej rodzinie, przesadna drobiazgowość, naiwność i nadmierne przywiązywanie się do ludzi. Dwie ostatnie cechy połączone z pierwszą w tym akapicie sprawiają, że od życia nieraz nieźle dostaje w kość....................


Ostatnio zmieniony przez Laura_90 dnia Sob 19:26, 03 Wrz 2005, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kas
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 19:18, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Laura_90 napisał:
Moją największą spośród największych wad jest bardzo niska samoocena. Każde miłe słowo, każdą pochwałę skierowaną w moim kierunku odbieram jako głupi żart. Nigdy, przenigdy nie jestem w stanie uwierzyć, że osoba ta mówi to poważnie. Narzekam na brak jakichkolwiek zalet zarówno ducha jak i ciała...........
Poza tym nadwrażliwość, jak na zodiakalnego barana przystało, upór, który daje się we znaki całej mojej rodzinie, przesadna drobiazgowość, naiwność i nadmierne przywiązywanie się do ludzi. Dwie ostatnie cechy połączone z pierwszą w tym akapicie sprawiają, że od życia nieraz nieźle dostaje w kość....................


Siostro!!

Leeloo napisał:
Za moją największą wadę uważam nieśmiałość i brak pewności siebie Sad Nawet nie wiecie jakie, w niektórych sytuacjach, przeżywam tortury


Taaak, człowiek żyje sobie tyle lat myśląc, że brak mu niewątpliwej zalety jaką jest pewność siebie i dopiero oglądając IV edycję popularnego programu telewizyjnego Idol dowiaduje się, że pewnośc siebie jest wadą i należy jej się wystrzegać jak ognia. <wzdech>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Brightside



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lubartów/Warszawa

PostWysłany: Sob 21:52, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

MARUDZENIE - jestem przeokropna marudą. Ludzie którzy choćby przez chwilę ze mną obcują mogą zauważyć jak narzekam na wszystka - począwszy od niewygodnych butów na niesprawiedliwości tego świata kończąc.
Poprawianie błędów gramantycznych w rozmowie (Madzik - pozdrawiam!)
Zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę.

Wegetacja napisał:

Ja w ogóle jestem tragicznym przypadkiem, bo denerwuję się też przed spotkaniem ze znajomymi, wizytą u rodziny, a nawet jak gdzieś dzwonię.


Mam identycznie. Tak samo kupienie biletu w kiosku czy zapytanie kogoś o godzinę jest dla mnie strasznym wyzwaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malaga



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:06, 03 Wrz 2005    Temat postu:

 

Miss Brightside napisał:

Wegetacja napisał:

Ja w ogóle jestem tragicznym przypadkiem, bo denerwuję się też przed spotkaniem ze znajomymi, wizytą u rodziny, a nawet jak gdzieś dzwonię.


Mam identycznie. Tak samo kupienie biletu w kiosku czy zapytanie kogoś o godzinę jest dla mnie strasznym wyzwaniem.


a ja myslalam, ze tylko ja tak mam.
niesmialosc to jest dla mnie straszna zmora. nawet na lekcjach sie rzadko zglaszam Shock
zeby ta niesmialosc zwalczyc, zapisalam sie na kolko teatralne. przed kazdym wystepem mam wielka treme (nawet jak spiewalam chorze to mialam mniejsza, ale to juz inna bajka).
nie potraficie sobie nawet wyobrazic, jakie ja musialam przezyc katorgi, kiedy na zakonczeniu roku szkolnego mialam wyglosic mowe pozegnalna dla ostatnich 3 klas. reka z mikrofonem tak mi sie trzesla (mam nadzieje, ze nikt wtedy tego nie widzial Embarassed )
poza tym jestem zlosliwa, pyskata (no na pewno w stosunku do rodzicow, niestety Embarassed ) lubie narzekac i nie wierze w siebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little Ines



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Nie 0:49, 04 Wrz 2005    Temat postu:

 

Potworna wada Ines: nie potrafię się odnaleźć w zwyczajnym, prozaicznym świecie. Mam problemy z orientacją w terenie, wieloma prostymi czynnościami, niektóre z nich napawają mnie wręcz obezwładniającym lękiem Rolling Eyes . Kompletnie nieporadna istota, przebywająca w odmiennych stanach świadomości, rozmarzona. Kto się mną zaopiekuje? Cry Obawiam się, iż mogę skończyć pod kołami rozpędzonej ciężarówki, wpaść do rowu albo przez nieuwagę trafić do cudzego mieszkania...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacha



Dołączył: 26 Lip 2005
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 1:10, 04 Wrz 2005    Temat postu:

 

Little Ines napisał:
Potworna wada Ines: nie potrafię się odnaleźć w zwyczajnym, prozaicznym świecie. Mam problemy z orientacją w terenie, wieloma prostymi czynnościami, niektóre z nich napawają mnie wręcz obezwładniającym lękiem Rolling Eyes . Kompletnie nieporadna istota, przebywająca w odmiennych stanach świadomości, rozmarzona. Kto się mną zaopiekuje? Cry Obawiam się, iż mogę skończyć pod kołami rozpędzonej ciężarówki, wpaść do rowu albo przez nieuwagę trafić do cudzego mieszkania...
do twojej wypowiedzi nie musze nic dodawać,bo ja mam identycznie,pozostaje mi tylko napisać trzymaj się siostro niedoli Very Happy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.slawekuniatowski.pl Strona Główna -> Fani o sobie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 

Style Created Freely By